A.R. Mochola
Postmodernizm i kalectwo kultury
Polowanie na Gutenberga
Joseph Jacobson, młody amerykański fizyk z MediaLab przy
Massachusetts Institute of Technology (MIT) ma prawo być zadowolonym
z siebie. Dwa, najwyżej trzy lata doświadczeń technologicznych i
wynalazek nad którym pracuje wraz z zespołem współpracowników w
laboratorium w Cambridge będzie mógł być wprowadzony na rynek. Jego
zadowolenie mąci jedynie fakt, iż w słonecznej Kalifornii w Palo
Alto Research Center (PARC), znany potentat w dziedzinie produkcji
maszyn kopiujących Xerox, prowadzi równie gorączkowe badania nad tym
samym wynalazkiem. Trudno powiedzieć, kto ostatecznie zwycięży w tej
gonitwie; prowadzenie zespołu Jacobsona nie jest już tak wyraźne
wobec ogromu nakładów finansowych Xeroxa. W obu amerykańskich
laboratoriach powstaje papier.
Tworzywo, które wynalazł Jacobson rzeczywiście wygląda jak papier i
tak też się zachowuje; jest lekkie jak papier, białe jak papier,
giętkie jak papier. Jednakże od znanego nam pierwowzoru dzielą go
stulecia rozwoju nauki i wiedzy, przemysłu i technologii. Papier
Jacobsona to papier elektroniczny, wysokiej jakości produkt
Hightech; sam Jacobson nazywa go „ostatnią książką”
30. Naciśnięcie jednego z wielu wbudowanych weń
miękkodotykowych klawiszy wystarcza, by na jego powierzchni
ukazywały się poszczególne strony powieści, liczącej ponad półtora
tysiąca stron normalnego druku. Podobnie możliwe jest załadowanie
wydania codziennej gazety wraz z bieżącą aktualizacją informacji,
zdjęć, czy nawet sekwencji wideo. Jakość druku, ostrość czcionek,
zdjęć i rycin wielokrotnie przewyższa jakość najlepszych monitorów
komputerowych. Zakup jednego egzemplarza papieru wystarcza na całe
życie.
Idea stworzenia zastępcy gutenbergowskiej książki nie jest
bynajmniej niczym nowym. Na początku lat trzydziestych Vannevar Bush
rozpoczął pracę nad teoretycznym opracowaniem swego rodzaju
prototypu dzisiejszego komputera o nazwie Memex. W opublikowanym w
1945 roku artykule As We May Think Bush opisuje Memex jako:
a device in which an individual stores all his books, records, and
communications, and which is mechanized so that it may be consulted
with exceeding speed and flexibility 31.
Opisane urządzenie to przypominało pulpit z dwoma interaktywnymi
monitorami (pen-ready touch screen monitors) wraz z wbudowaną
powierzchnią skanującą. Dzięki Memex możliwe było gromadzenie wielu
gigabajtów danych, tekstowych i graficznych, na nośniku
magazynującym. Urządzenie to znajdowało się na początku lat
trzydziestych raczej w sferze marzeń wizjonera, lecz sam Bush
określił je już wtedy jako wpełni konwencjonalne (conventional)
32. Zasada działania Memex łudząco przypominała
funkcjonowanie hipertekstualnych witryn internetowych i w latach
późniejszych stała się bodźcem do badań prowadzących do powstania
komputerów, skomplikowanych systemów informatycznych (NLS, Xanadu i
in.) 33, jak również internetu
34. Niespełna dwadzieścia lat później, w 1962 roku,
kanadyjski teoretyk i specjalista w dziedzinie mediów Marshall
McLuhan obwołał wiek dwudziesty końcem Galaktyki Gutenberga
35.
Patrząc na dzień dzisiejszy nie można jednak przyjąć bezkrytycznie
tej opinii. Słowa wypowiedziane przez McLuhana wydają się być zbyt
mocne, by mogły być uznane za prawdziwe. Oczywiście, od momentu
opublikowania The Gutenberg Galaxy rozwój technologiczny nie tylko
doprowadził do powstania nowych systemów przekazu informacji oraz
jej nośników, lecz umożliwił także zastąpienie tradycyjnej
gutenbergowskiej książki – książką elektroniczną (e-Book)
36, a najprawdopodobniej już wkrótce i wynalazek Jacobsona
będzie elementem naszej coraz bardziej zwirtualizowanej
rzeczywistości. Czy jednak można mówić o jakimkolwiek końcu książki,
tym bardziej o kresie kultury Gutenberga?
Początkowo trudno jest zdać sobie sprawę z faktu, iż zażarta
dyskusja na temat historii i przyszłości druku toczy się już od
ponad dwudziestu lat i głos w niej zabrali nie tylko programiści,
specjaliści do spraw mediów, elektronicy. Problem okazał się być o
wiele bardziej skomplikowany i atrakcyjny zarazem niż można było
sądzić. Milorad Pavić na marginesie rozważań o dwudziestowiecznej
powieści pisze:
Da li je kraj romana pred nama ili već iza nas pitaju oni koji su
pristalice pomisli da već živimo u postistorijškom vremenu. Da li je
to i postromaneskno vreme? Jesmo li prošli kroz cilj, a da to nismo
ni primetili, pa svi zajedno trčimo već okončanu trku? Mislim da se
to ne može reći. Sem ako nas ne zadesi neka nuklearna kataklizma
kosmičkih razmera. Pre bih rekao da smo na izmaku jednog načina
čitanja. U krizi je naš način čitanja romana, a ne sam roman. Roman
- jednosmerna ulica je u krizi. U krizi je jos nešto. To je grafički
vid romana. Tojest, u krizi je knjiga. Kompjuterska književnost nas
uči da roman može da se ponaša kao što se ponaša naša misao
granajući se u svim pravčima. I da bude interaktivan
37.
I na uwagach bynajmniej nie poprzestaje. W rok po ukazaniu się
słynnego Słownika Chazarskiego, lecz zanim ten ostatni ukazał się w
wersji multimedialnej na płycie CD-ROM, w ramach projektu Rastko
publikuje w internecie opowieść zatytułowaną Damaskin
38, której podtytuł Priča za kompjuter i šestar nie wymaga
moim zdaniem dodatkowego komentarza. W tym samym roku i w tym samym
miejscu ukazuje się kolejny tekst Pavicia, zatytułowany Stakleni
puž. Podobnie jak Słownik Chazarski, Damaskin i Stakleni puž są
hipertekstami, wykorzystującymi podstawowe możliwości, jakie
hipertekst oferuje 39. Przede
wszystkim, choć w wyraźnie mniejszym stopniu pozostawiają one
czytelnikowi wybór co do kierunku lektury oraz możliwość wyboru
zakończenia opowieści. Podobnie jak Słownik operują elementem
graficznym oraz ulubionymi chwytami Pavicia, a mianowicie cytatem,
pseudo-dokumentem, reinterpretacją mitu i historii.
Sam Pavić, który nadzwyczaj chętnie udziela wywiadów, stwierdzał
wielokrotnie, iż intencją jego twórczości jest stworzenie jednej
hipertekstualnej biblioteki. Dowodem na to jest między innymi
wykorzystywanie przez Pavicia tych samych fragmentów tekstu w
kolejnych utworach, np. Słownik Chazarski i Wieczność i jeden dzień,
by przypomnieć te najbardziej oczywiste 40.
Pavić uzyskuje się w ten sposób strukturę złożoną z wielu tekstów
połączonych pomiędzy sobą swoistymi miejscami wspólnymi,
umożliwiającymi nieograniczone w zasadzie żeglowanie pomiędzy
pojedynczymi utworami (hiperprzestrzeń). Najbardziej widoczne staje
się to po przerzuceniu utworów Pavicia do komputera i ich lekturze
na ekranie monitora, czy też książki elektronicznej (e-Book). Sam
Pavić nie jest oczywiście ani pierwszym, ani ostatnim twórcą,
wykorzystującym hipertekstualizm i możliwości jakie ów oferuje w
twórczości literackiej. Pomijając jedno z najbardziej oczywistych
skojarzeń literackich, jakim bez wątpienia jest Pale Fire Nabokova,
warto przypomnieć sobie chociażby opublikowaną w 1976 roku powieść
Take it, or leave it Raymonda Federmana (dobrze znanego teoretykom
literatury), której lektura może być rozpoczęta w którymkolwiek
miejscu i w dowolny sposób kontynuowana. Umożliwiają to pierwotnie
nie ponumerowane i nie zszyte strony tekstu, które czytelnik może
układać wedle własnego uznania (zamieniając na przykład zły koniec
na dobry itd.).
Zjawisko hipertekstualizacji współczesnej literatury, jak również
ideę jej interaktywności oraz otwarcie na inne nośniki przekazu
informacji ze strony twórców, należy moim zdaniem traktować zarówno
jako element dyskusji nad przyszłością druku i książki, jak również
dyskusji o charakterze znacznie szerszym – sytuacji współczesnej
kultury. W tym miejscu nieistotne są tak naprawdę wartości
artystyczne, estetyczne – czy jakiekolwiek inne – tych utworów (są
one, rzecz jasna ogromnie zróżnicowane). Ważna jest konieczność
zdania sobie sprawy, iż tendencje, o których mowa, należą do naszej,
współczesnej kultury; współtworzą ją. Są one niczym innym, jak swego
rodzaju próbą przezwyciężenia sytuacji, w której – jak
powiedzieliśmy wcześniej – obrazy niczego nie reprezentują, zaś w
środowisku kultury symulowanej nie chodzi o nic innego, niż tylko o
umiejętność prowadzenia gry z otaczającymi nas obrazami lub też
próby komunikacji za ich pośrednictwem.
Nie bez powodu – jak słusznie zauważa Rudnev 41
– na miejscu parodii klasycznego modernizmu pojawił się
postmodernistyczny pastisz (z włoskiego pasticco – opera,
skonstruowana z kawałków innych oper [dzieło skonstruowane z części
innych dzieł]; por. też: pot pourii). Istotą jego kariery, w
opozycji do parodii polega na tym, iż w obecnej sytuacji nie ma
niczego, co można by sparodiować, nie istnieje nic na tyle
poważnego, co mogłoby zostać ośmiane. O ile nie tak dawno temu
istniały obiekty żywe i święte (na przykład książka), o tyle teraz
nic nie jest żywe i tym bardziej święte. Świat składa się z rzeczy
dawno ośmianych, strawestowanych i trudno jest kogokolwiek
czymkolwiek zaskoczyć. Co najwyżej można raz jeszcze napisać Don
Quijot’a. Nie liczy się już jasność sformułowań, a i ostrość
wypowiedzi przestała zwracać na siebie uwagę. Z tego samego powodu
klasycznie modernistyczny intertekstualizm, zastąpiony został
bardziej plastycznym – w znaczeniu: bardziej podatnym na
manipulowanie nim – hipertekstualizmem, będącym o wiele bardziej
adekwatnym sposobem opisu dzisiejszej kultury. Kultury kolaży,
pastiszy i przypadkowych, wieloznacznych konstrukcji semantycznych;
cytatów bez początku i końca. Można odnieść uzasadnione wrażenie, iż
postmodernistyczna biblioteka to świątynia nieustającego karnawału
pastiszy.
Pytanie o zasadność twierdzenia McLuhana postawili sobie również
członkowie stowarzyszenia noszącego imię odkrywcy druku
(Gutenberg-Gesellschaft). Chociaż nie udzielili oni wiążącej
odpowiedzi, zwrócili jednak uwagę na kilka istotnych dla dalszej
dyskusji aspektów:
In der Betrachtung des Verhältnisses von Buch und Internet ist
Kulturpessimismus ebensowenig angebracht wie naive
Technikbegeisterung. Jedes Medium hat seine Stärken und Schwächen
und muß sich in der Konkurrenzsituation unter Funktionsaspekten
legitimieren und behaupten. Die Vorteile des Buches als eines
optimalen Lesemediums sind oft beschworen worden; sie werden von
einem neuen Medium wie dem Internet nicht aufgehoben, sondern sie
treten vielmehr noch deutlicher hervor. Wie übrigens auch seine
Nachteile: Für manche inzwischen vom Netz transportierte Information
gilt, daß ihre Verbreitung als Druckwerk schon bisher keine gute
Lösung gewesen ist, – vermutlich wird man in einigen Jahren es als
absurd empfinden, in welchem Ausmaß man einmal Telefon- und
Adreßbücher oder auch Kataloge in Printform produziert hat.
Ähnliches gilt für wissenschaftliche Zeitschriften oder aktuelle
Fachinformation. Dort aber, wo sich die Alternative Druck oder
elektronische Verbreitung stellt, wird der Druck eine neue Bedeutung
gewinnen als eine Möglichkeit der Hervorhebung, der Auszeichnung von
Information: Allein schon die Tatsache, daß ein Text im Zeitalter
seiner elektronischen Verfügbarkeit in Buchform erscheint, wird ihm
besondere Aufmerksamkeit sichern und dem Medium Buch eine schon
verlorengeglaubte Aura zurückerobern
42.
Technologiczne aspekty zastąpienia gutenbergowskiej książki z
pewnością są już wystarczająco dopracowane, by przepowiednia
McLuhana mogła się spełnić. Nasuwa się jednak pytanie oczywiste i w
tej dyskusji znaczące: czy ludzkość ery postmodernizmu rzeczywiście
gotowa jest na tak daleko idące zmiany i czy taka piękna proteza się
przyjmie?
[30]
Patrz: Jung, Alexander: Rilke, elektronisch. [in:] Spiegel Spezial:
Die Zukunft des Lesens (10, Oktober 1999), s.13-19.
[31]
Bush, V.: „As We May Think.” Atlantic Monthly July 1945, s.101-108.
Patrz także: Nyce, J. & Kahn, P. (eds): From Memex to Hypertext:
Vannevar Bush and the Mind's Machine. San Diego: Academic Press,
1991, s. 85-110.
[32]
Bush, V.: Op. cit., s.103.
[33]
Chodzi tu przede wszystkim o prace prowadzone przez Theodora Nelsona
i Douglasa Engelbarta. W tej sprawie patrz przytoczoną w przypisie
czternastym pracę Nyce’a i Kahn’a, jak również: Nelson, T.H.: Dream
Machines: New Freedoms Through Computer Screens – A Minority Report.
Issued with: Computer Lib. South Bend, The Distributors, 1978.
Tenże: How Hypertext (Un)does the Canon. Paper delivered at the
Modern Language Association Convention, Chicago, December 28, 1990.
Tenże: Literary Machines. Swarthmore, PA: Self-published, 1981.
Tenże: Managing Immense Storage. [in:] Byte (January 1988), s. 225 i
następne. Tenże: On the Xanadu Project. [in:] Byte (September 1990),
s. 298-9. Engelbart, D.C.: A Conceptual Framework for the
Augmentation of Man's Intellect. [in:] Vistas in Information
Handling. London: VI Spartan Books, 1963. Tenże: On Bootstrapping.
[in:] Byte (September 1990), s. 330. Engelbart, D.C. and Harvey
Lehtman. Working Together. [in:] Byte (December 1988): 245-252.
[34]
When the user is building a trail, he names it, inserts the name in
his code book, and taps it out on his keyboard. Before him are the
two items to be joined, projected onto adjacent viewing positions.
At the bottom of each there are a number of blank code spaces, and a
pointer is set to indicate one of these on each item. The user taps
a single key, and the items are permanently joined (...) Thereafter,
at any time, when one of these items is in view, the other can be
instantly recalled merely by tapping a button below the
corresponding code space. Moreover, when numerous items have been
thus joined together to form a trail, they can be reviewed in turn,
rapidly or slowly, by deflecting a lever like that used for turning
the pages of a book. It is exactly as though the physical items had
been gathered together from widely separated sources and bound
together to form a new book (Bush, V.: Op. Cit., s.103).
[35]
McLuhan, M.: The Gutenberg Galaxy: The Making of Typographic Man.
Toronto: U of Toronto P, 1962.
[36]
Książka elektroniczna, e-Book (Electronic Book) – podręczne,
bezprzewodowe urządzenie komputerowe, przeznaczone do czytania.
Czytelnik – użytkownik e-Book’a – może pobrać za pośrednictwem
internetu pliki zawierające konkretne tytuły dzieł literackich (i
innych) z witryn internetowych wydawnictw i, po zapisaniu ich na
dysku twardym własnego komputera, skopiować do pamięci e-Book’a.
Standardowo e-Book jest w stanie pomieścić do czterech tysięcy stron
(ok. 10 książek) normalnego druku. Więcej informacji szczegółowych
na ten temat dostępnych jest na:
www.softbook.com,
www.everybook.com,
www.librius.com,
www.ebooknet.com,
www.openebook.com,
www.rocket-ebook.de.
[37]
Pavić, M.: Početak i kraj romana, 1998. (www.khazars.com)
[38]
Pavić, M.: Damaskin (Priča za kompjuter i šestar), Beograd: Projekat
Rastko 1998. [in:] Projekat Rastko (www.rastko.yu)
[39]
Pojęciu hipertekst poświęcony został w dużej mierze rozdział
następny niniejszej pracy.
[40]
W opublikowanej w 1996 pracy Postmodernistyczna intertekstualność w
zbiorze opowiadań 'Nove beogradske priče' Milorada Pavicia [in:]
Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, Zeszyty
Historyczno-Literackie, Z. 91, Kraków 1996, s.87-96, Sylwia Nowak z
powodzeniem analizuje również inne postmodernistycznie chwyty
intertekstualne serbskiego pisarza.
[41]
Руднев В. П.: Словарь культуры ХХ века. Ключевые понятия и тексты.
Мoсквa: Аграф, 1997.
[42]
Buch und Internet – Medienkonkurrenz oder Medienverbund?
Überlegungen und Thesen. [in:] Im Zentrum: Das Buch. 50 Jahre
Buchwissenschaft in Mainz. Herausgegeben von Stephan Füssel. Mainz
1997 (Kleiner Druck der Gutenberg-Gesellschaft, 112).
top
|