A.R.
Mochola
Kultura
i hipertekstualizm
Literatura i hipertekstualizm – Alinearne tradycje w literaturze
[Literatura] jest ... badaniem dyspersji, zbliżeniem tego,
co wymyka się
jednolitości, doświadczeniem tego,
co pozbawione jest zrozumiałości,
uzgodnienia, prawidłowości – błądzeniem,
zewnętrznością, niepochwytnością
i
nieregularnością.
Blanchot
Znaczenia hipertekstualizmu w literaturze nie należy oczywiście przeceniać i
dopatrywać się w każdym lub możliwie każdym utworze literackim ukrytych
odsyłaczy do innych tekstów, czytać je od tyłu, od środka, z dowolnie wybranego
miejsca, w dowolnym kierunku, na przekór wszystkim i wszystkiemu. Totalizacja
poglądów nigdy nie przyniosła niczego pozytywnego ponad to, co pozytywnym było
już wcześniej. Niemniej jednak można mówić o swego rodzaju śladach
hipertekstualizmu w literaturze. Oczywiście w większości wypadków chodzi o
spełnienie jednego, bądź kilku (lecz nie wszystkich) warunków, które zawarte
zostały w definicji Keepa i McLaughlina, zatem, w przeciwieństwie do niektórych
odłamów intertekstualizmu, nie należy globalizować (poza nielicznymi
przykładami) zjawiska hipertekstualności w odniesieniu do lituratury powstałej
zanim postmodernizm ugruntował swoją pozycję światopoglądu końca naszego
stulecia.
Rzecz jasna nie przedstawimy w ramach niniejszej pracy wszystkich przykładów
tradycji alinearnej w literaturze. Naszą uwagę skupimy na tekstach najbardziej
reprezentatywnych. Niemniej śladów hipertekstualizmu w literaturze jest aż
nadto; począwszy od Biblii, a skończywszy na tak czystych hipertekstach jak Pale
Fire Nabokova, czy Słownik Chazarski Pavicia.
Biblia jest tekstem unikatowym pod względem konstrukcji krzyżowego systemu
miejsc wspólnych (loci comuni), przypominających swoją funkcją hipertekstualne
odsyłacze, jak również ze względu na chrześcijańską tradycję lektury i jej
interpretacji. Po pierwsze, wszystkie wydarzenia Starego Testamentu przenikają
(projekcja) do wydarzeń Nowego Testamentu. Po drugie, nie bez znaczenia
pozostaje celowość opisywanych wydarzeń. Oddzielnym problemem jest
wieloznaczność każdego niemal wiersza Biblii (cztery znaczenia w tradycji
chrześcijańskiej), rodzących szereg nowych sensów i asocjacji oraz niekończącą
się sieć znaczeń. Również lektura Biblii daleka jest od jakiejkolwiek
linearności. Czytać Biblię można na wiele sposobów; nie ulega to żadnej
wątpliwości.
Osobną kategorię tekstów z zauważalnymi wpływami hipertekstualizmu stanowią
rękopisy dzieł literackich, dzienników pisarzy i poetów, wszelkiego rodzaju
fiszki i notatki, powstające na marginesie procesu twórczego. Jurij Łotman,
analizując rękopisy dzienników Dostojewskiego zwraca uwagę na występujące w nich
ślady hipertekstualizmu:
Как только намечается тенденция к изложению, нарративному построению, мы
становимся свидетелями растущего внутреннего сопротивления этой тенденции. Текст
фактически теряет линейность. Он превращается в парадигматический набор
возможных вариантов развития. И так почти на каждом повороте сюжета.
Синтагматическое построение сменяется некоторым многомерным пространством
сюжетных возможностей. При этом текст всё меньше умещается в словесное
выражение: достаточно взглянуть на страницу рукописи Достоевского, чтобы
убедиться, насколько работа писателя далека от «нормального» повествовательного
текста. Фразы бросаются на страницы без соблюдения временнo й последовательности
в заполнении строк или листов. Никакой уверенности в том, что две строки,
расположенные рядом, были написаны последовательно, чаще всего, нет. Слова
пишутся разными шрифтами и разного размера, в разных направлениях. Многие записи
- не тексты, а мнемонические сокращения текстов, хранящихся в сознании автора.
Таким образом, страницы рукописи имеют у Достоевского тенденцию превращаться в
знаки огромного многомерного целого, живущего в сознании писателя, а не в
последовательное изложение линейно организованного текста. К тому же записи эти
разноплановы: здесь и варианты сюжетных эпизодов, и призывы к самому себе, и
общетеоретические рассуждения философского характера, и отдельные, не нашедшие
себе еще места слова-символы, которым предстоит развернуться в будущих, еще не
созданных фантазией автора эпизодах. Прибегая к разнообразным средствам
выделения: подчеркиваниям, написанию более крупными буквами или печатным
шрифтом, Достоевский фиксирует интонацию, как бы подчеркивая, что графика - не
текст, а лишь его проекция 22.
W latach siedemdziesiątych naszego stulecia znany włoski prozaik i krytyk
literacki Italo Calvino opublikował trzy, bodaj najbardziej znane swoje
powieści: Le citta invisibili (1972), Il castello dei destini incrociati (1973)
oraz Se una notte d'inverno un viaggiatore (1979). We wszystkich trzech
powieściach z łatwością można doszukać się nie tylko śladów, lecz przede
wszystkim czytelnych znaków hipertekstualizmu. Zainteresowanych wspaniałomyślnie
odsyłam do cytowanej już pracy Michaiła Wizela.
Podobnie rzecz ma się z wariacyjną konstrukcją powieści Milana
Kundery,
postulującego i realizującego wielowątkowość kompozycji oraz równowagę pomiędzy
liniami fabularnymi (żaden z wątków nie jest w ostateczności dominujący). Istotą
powieści jest dla Kundery polifoniczność kompozycji (kontrapunkt)
23, przy czym,
co istotne, dla niego samego, polifoniczność jest ściśle związana z
niepodzielnością tekstu jako całości (!).
Niemniej jednak Kundera tworzy swoje powieści w sposób sugerujący zupełnie
przeciwne myślenie. Jego powieści zbudowane z niewielkich objętościowo
fragmentów (rozdziałów), które składają się z kolei na części większe, tworzące
tym samym ostateczną całość. Pomimo linearności dyskursu narracyjnego struktura
wewnętrzna rozdziałów wykazuje daleko idącą autonomizację, zarówno na planie
treści (samodzielna intryga, autonomiczność wątku itp.), jak też na planie
wyrażania (zmienność form narracji, włączenie gatunków niepowieściowych,
cytatów, nut, itd.). Mówiąc o strukturze powieści Kundery nie sposób nie
zauważyć swoistej asekwencyjności, której podporządkowana jest fabuła
24. Ma to
oczywiście bezpośredni związek z wielowątkowością kompozycji oraz jej rozbiciem
na wspomniane już niewielkie rozdziały.
Osobiście – zdając sobie sprawę z ważkości swoich słów – nie widzę zupełnie
żadnej przeszkody, aby lekturę Księgi śmiechu i zapomnienia 25
rozpocząć od
któregokolwiek innego rozdziału, niż – jak nakazywałaby logika i tradycja – od
pierwszego. Tekst ten nie tylko swobodnie poddaje się hipertekstualnej lekturze,
lecz także sam wykazuje daleko idącą hipertekstualizację wewnątrz własnej
struktury: w obrębie poszczególnych podrozdziałów możliwe jest ustanowienie
swoistych alinearnych łączy z innymi częściami tekstu. Tego typu kombinatoryczna
lektura w niczym nie narusza integralności powieści na planie treści.
[22] Лотман .М.: Внутри мыслящих миров. Мoсквa: 1996, s. 106-107.
[23] Zob.: Sztuka kompozycji. Z Milanem Kunderą rozmawia Christian
Salmon. [in:]
Kultura Niezależna 1987, No. 27, s.43-46.
[24] Porównaj np.:
Kundera, M.: Valčík na rozloučenou. Toronto: 68 Publishers
1979. Przekład polski: Walc pożegnalny. tłum. P.Godlewski. Warszawa: Czytelnik
1990.
[25]
Kundera, M.: Kniha smíchu a zapomnění. Toronto: 68 Publishers 1981.
Przekład polski: Księga śmiechu i zapomnienia. tłum. P.Godlewski i
A.Jagodziński. Warszawa: Przedświt 1984.
top
|