А.Р. Мохоля: Zadrutniki*.
Z historii emigracji rosyjskiej w Polsce (1919-1945)
Historia emigracji rosyjskiej
w Polsce okresu międzywojennego nie została dotąd poznana i
opracowana w stopniu pozwalającym na powstanie tekstu, bądź
zespołu tekstów, które w możliwie najpełniejszym stopniu
obejmowałyby szeroki wachlarz zagadnień związanych z
problematyką rosyjskiej diaspory w Polsce. Prócz nielicznych
prac Franciszka Sielickiego[1]
– swego rodzaju pioniera w tej dziedzinie – oraz kilkunastu
większych prac opublikowanych w ciągu ostatnich kilku lat,[2]
w polskiej bibliografii tematu próżno jest szukać czegoś więcej.
Dlatego też wrażenie, iż na temat tej części rosyjskiej
emigracji 1917 roku, która znalazła schronienie w Polsce wiemy w
najlepszym wypadku niewiele, jest wrażeniem jak najbardziej
uzasadnionym.
W porównaniu z pracami
naukowców europejskich i amerykańskich, podejmujących omawianą
problematykę polscy historycy i slawiści pozostają niestety
daleko w tyle (wystarczy przywołać tu osiągnięcia naukowców
czeskich, czy serbskich). Niewątpliwie złożyło się na ten stan
rzeczy szereg obiektywnych pozanaukowych przyczyn, które jednak
z perspektywy dzisiejszego dnia nie mogą służyć
usprawiedliwieniem potężnej luki w wiedzy o nie tak odległej
przecież historii.
W pracach obcojęzycznych,
podejmujących problematykę rosyjskiej diaspory w stopniu
bardziej ogólnym, europejskim, nader często można spotkać się z
opinią, iż Warszawa – stolica polskiej części rosyjskiej
emigracji tzw. pierwszej fali – była małym, w sensie biednym
kulturalnie i naukowo, centrum rosyjskiej diaspory w Europie, w
którym nie działo się nic i w zasadzie nie warto poświęcać mu
większej uwagi (co też jest na ogół zasadą tychże prac)[3].
Warszawa niewątpliwie nie mogła i nie może konkurować pod tym
względem z Paryżem, Pragą czy Berlinem. Jednak jeśli weźmiemy
pod uwagę liczbę emigrantów rosyjskich w Polsce (waha się ona w
granicach 100-120 tysięcy osób; dla porównania w Czechosłowacji
liczbę emigrantów szacuje się na maksymalnie 25 tysięcy), czy
też liczbę tytułów emigracyjnych gazet i czasopism wydawanych w
II Rzeczypospolitej
[4], trudno pogodzić się z przytoczoną powyżej
opinią. Lecz tym trudniej jest przedstawić argumenty świadczące
o przeciwnym wyglądzie rzeczy. Nazwiska Fiłosofowa, Arcybaszewa,
Sawinkowa, czy też przelotnie goszczących w Warszawie
Mereżkowskiego i Gippius nie wywołują oczekiwanego rezultatu.
Brak jest bowiem szerzej znanych faktów o emigracji rosyjskiej w
Polsce jako całości, a nie o jej kilku zaledwie bardziej znanych
przedstawicielach. Wydaje się, iż najlepszym sposobem na
przezwyciężenie trwającej zapaści jest sięgnięcie do wszelkich
możliwych źródeł na interesujący nas temat oraz skoordynowanie
podejmowanych lub już podjętych badań. Pierwsze możliwe jest w
wymiarze jednostkowym, drugie wymaga podejścia zespołowego,
ścisłej współpracy naukowców, płynnej wymiany informacji. Warto
przy okazji dodać, iż wartość podjętych wysiłków zostałaby
oceniona w znacznie szerszym, europejskim kontekście.
Zamiarem niniejszej pracy jest
zwrócenie uwagi na nieznaną zupełnie, bądź znaną niewielu kartę
historii emigracji rosyjskiej w Polsce, jaką jest życie Rosjan (i
przedstawicieli innych narodów byłego Imperium Rosyjskiego)
internowanych w polskich obozach w latach 1918-1924.[5]
Wielu z nich, po wyjściu z obozu osiedliło się na stałe w Polsce,
aktywnie uczestnicząc w życiu rosyjskiej emigracji, część stała
się później obywatelami niepodległego państwa polskiego,
współdecydując o jego przyszłości. Szereg miast, w granicach lub
w pobliżu których istniały obozy dla jeńców i internowanych
(Warszawa, Kalisz, Toruń, Poznań, Bydgoszcz i in.), stały się po
roku 1924 ośrodkami rosyjskiej diaspory w Polsce.
W wyniku działań wojennych
1914-1918 roku setki tysięcy Rosjan znalazło się w niewoli
państw Trójprzymierza, głównie na terytorium Niemiec (ich liczbę
ocenia się na około 1,2 miliona osób!) i Austro-Węgier.[6]
Od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy jeńców rosyjskich
rozmieszczonych zostało w obozach jenieckich znajdujących się na
terytorium przedrozbiorowej Rzeczypospolitej, które po 1918 roku
znalazły się na terytorium młodego państwa polskiego i podlegały
polskiej jurysdykcji (MW, WSW). Następna fala internowanych
przypada na przełom lat 1918/1919 – niezwykle pogmatwany okres w
historii dwudziestowiecznej Rosji – kiedy to pod naporem
bolszewików następuje stopniowe, lecz nieodwracalne załamanie
się frontu, tworzonego przez wojska generałów Denikina,
Judenicza, Wrangla i innych. Tragicznym finałem wojennych
wydarzeń stała się klęska barona Wrangla na Krymie i początek
niebywałych rozmiarów exodusu Rosjan, kierujących się ze
wszystkich niemal stron Rosji na zachód Europy, Daleki Wschód,
do Ameryki.
Początków intensywnego
uchodźstwa Rosjan do Polski należy zatem upatrywać w 1919 roku.
Przede wszystkim byli to żołnierze oddziałów zachodniego i
północno-zachodniego frontu, cofający się przed armią
bolszewicką i zmuszeni przekroczyć granicę państwa polskiego. W
ciągu wojny polsko-bolszewickiej do polskich obozów jenieckich
napłynęła także fala wziętych do niewoli czerwonoarmistów,
rozmieszczanych zazwyczaj w izolacji od internowanych w latach
wcześniejszych. Większa część internowanych czerwonoarmistów
powróciła do Rosji sowieckiej po podpisaniu pokoju ryskiego,
część jednak pozostała w Polsce dobrowolnie, zasilając szeregi
nie tylko polskiej części diaspory. Prócz żołnierzy napłynęła do
Polski także trudna do oszacowania liczba ludności cywilnej,
zarówno tej rdzennie rosyjskiej, jak również mieszkańcy
zachodniej Białorusi, Ukrainy oraz Litwy. W wielu przypadkach
przynależność etniczna emigrujących do Polski mieszkańców
dawnego Imperium Rosyjskiego nastręcza niestety oczywistych
problemów.
Mówiąc o żołnierzach
rosyjskich internowanych w Polsce musimy zdać sobie sprawę z
tego, iż często, a nawet w przeważającym stopniu byli to ludzie
młodzi, przede wszystkim studenci rosyjskich szkół wyższych,
którzy zostali powołani do obrony monarchii w pierwszych dniach
działań wojennych na frontach I Wojny Światowej oraz ci, którzy
dobrowolnie zaciągnęli się do wojska po wybuchu rewolucji
bolszewickiej 1917 roku. Wśród internowanych nie brakowało
również maturzystów, uczniów szkół średnich i realnych, a także
szesnasto- i siedemnastoletniej młodzieży. Działania wojenne
oraz przewrót bolszewicki przerwały ich naukę, w licznych
przypadkach odebrały domy i rodziny; wielu z nich, trafiając do
Polski miało za sobą żmudną, kilkuletnią drogę, którą przebyli
walcząc na najprzeróżniejszych frontach I Wojny Światowej i
wojny domowej w Rosji. Dla przykładu znakomita część
internowanej w Polsce dywizji generała Peremykina składała się
ze studentów młodszych lat oraz świeżo upieczonych absolwentów
gimnazjów i liceów. Wśród nich dominowali mieszkańcy
północno-zachodniej Rosji. W polskich obozach upływała zatem
nadal najlepsza część życia młodych nasto- i dwudziestolatków,
których wojna pozbawiła niemal wszystkiego, pozostawiając im
szczęśliwie to, co najcenniejsze – życie.
Internowani w Polsce Rosjanie
byli rozmieszczeni w dwudziestu jeden, z co najmniej dwudziestu
czterech istniejących w różnym czasie obozów, porozrzucanych na
terytorium całego niemal kraju.[7]
Niektóre z nich dość prędko zlikwidowano, a znajdujących się tam
Rosjan przerzucono pośpiesznie do innych. Bodaj najbardziej
znanym obozem, w którym znajdowali się rosyjscy żołnierze oraz
część ich rodzin był obóz w Skalmierzycach-Szczypiornie. W
obozie tym formowane były tzw. Oddziały Sawinkowa, które miały
stanąć u boku polskiej armii w walkach z bolszewikami. W 1920
roku znajdowało się w nim ponad 4.500 ludzi, rozmieszczonych w
stu-kilkudziesięciu barakach o wymiarach 30x20 m; ustawiono w
nich cztery rzędy czteropiętrowych prycz.[8]
W obozie funkcjonowała utworzona przez byłych pedagogów i
studentów szkoła podstawowa, działał chór, orkiestra muzyki
rosyjskiej, scena teatralna. Wydawano również pismo
kulturalno-literackie За Проволокой – Литературно-художественный
сборник
[9] pod redakcją Andrieja Rudina.[10]
W obozie Strzałkowo znajdowali
się natomiast czerwonoarmiści, wzięci do niewoli podczas wojny
polsko-bolszewickiej. Po podpisaniu pokoju ryskiego rozpoczęto
organizację powrotu żołnierzy do Rosji sowieckiej. Obóz ten
zlikwidowano oficjalnie dopiero w 1923 roku, lecz jeszcze rok
później znajdowało się tam około 90 internowanych.[11]
W obozie Różanach (w
większości rosyjskich periodyków spotykana jest forma Рожаны
zamiast Ружаны) znajdowali się internowani żołnierze III
Dońskiego Pułku kozackiego oraz trudna do oszacowania grupa
cywilów (w 1921 roku 822 ludzi). Na temat obozowego życia wiemy
niestety niewiele. Ukazywało się tam pismo Дон, którego
redaktorem był Aleksander Turincew.[12]
Obóz zlikwidowano najprawdopodobniej w 1920 roku, wkrótce po
przerzuceniu internowanych do obozu w Ostrowie
Łomżyńskim-Komorowo.[13]
W Toruniu rozmieszczono
internowany IV Doński Pułk Kozacki esauła Frołowa. Istniało tu
prężne koło teatralne, wystawiające między innymi Дни нашей
жизни Leonida Andriejewa, На бойком месте Ostrowskiego oraz
szereg innych utworów dramatycznych, w tym, najczęściej
niewielkie formy dramatyczne autorstwa internowanych studentów.
Wydawano tu również pismo Донской Казак, działał kozacki chór.
Obóz zlikwidowano około 21 sierpnia 1921 roku, po przeniesieniu
internowanych do wspomnianego obozu w Ostrowie
Łomżyńskim-Komorowo.[14]
Nie sposób powiedzieć ilu
dokładnie Rosjan przebywało w Ostrowie Łomżyńskim (obóz Nr 14),
zanim przerzucono tam wspomniane oddziały z obozów w Toruniu i
Różan. Wiadomo, iż wydawano tu dwutygodnik Казак. Obóz
zlikwidowano około 3 listopada 1921 roku po przeniesieniu
wszystkich internowanych do obozu w Tucholi.[15]
Do mniejszych skupisk
uchodźców i żołnierzy rosyjskich internowanych w Polsce należały
obozy w Kaliszu, Płocku, Radomiu i Poznaniu. W Kaliszu jeszcze w
roku 1924 znajdowało się około 40 osób, pracujących w zakładach
rzemieślniczych. W pozostałych obozach przebywało: w Płocku 334
ludzi, głównie cywilów,[16]
w Radomiu 475,[17]
a w Poznaniu około 600 uchodźców z rejonów Berezy i Bobrujska.[18]
Największym i bodaj najdłużej
funkcjonującym obozem jenieckim, w którym znajdowali się
Rosjanie był obóz w Tucholi. Założony jeszcze przez Niemców
przeszedł w polskie ręce w styczniu 1920 roku wraz z wkroczeniem
wojsk polskich. Nie sposób powiedzieć ilu dokładnie Rosjan
znajdowało się wtedy w obozie. Niemieckie rejestry więźniów albo
zostały wywiezione przez dawnych lub nowych gospodarzy tych
terenów lub po prostu zniszczone.
Obóz w Tucholi (obóz No. 7)
funkcjonował przynajmniej do końca 1923 roku; rok później został
definitywnie zlikwidowany i rozebrany
[19]. W latach 1920-1924 znajdowali się tam przede
wszystkim internowani żołnierze byłej trzeciej armii, tzw.
Bałachowcy, żołnierze oddziałów halickich, Pierwsza Dywizja
Strzelców Kozackich oraz trudna do oszacowania liczba ludności
cywilnej – rosyjskojęzyczni uchodźcy z terenów objętych walkami
w czasie wojny polsko-bolszewickiej, rodziny internowanych
oficerów, emigranci. Po 20 sierpnia 1920 r. dotarły tu także
transporty jeńców bolszewickich, wziętych do niewoli po bitwie
pod Warszawą. W 1921 roku przyłączono do nich wspomnianych już
żołnierzy z oddziałów internowanych w Ostrowie
Łomżyńskim-Komorowo. [20]
Życie w obozie w Tucholi nie
było godne pozazdroszczenia: drewniane baraki z podłogą w
wykopanym w ziemi dole, błoto, wilgoć; wszystko otoczone
kolczastym drutem i wieżami wartowniczymi. W tej oazie kwitło
jednak normalne, zwyczajne życie. Istniały tu aż cztery grupy
teatralne, Związek Działaczy Kulturalno-Oświatowych, przy którym
założono Związek Studentów Rosyjskich,[21]
komisja lekarska, Związek Inwalidów Wojennych, biblioteka
naukowa (w roku 1922 licząca około 400 woluminów); swoją
siedzibę miała tu również filia amerykańskiej organizacji
charytatywnej YMCA (w 1920 r. sekretarzem był Amerykanin
nazwiskiem Ariston; w 1921 – Ruby). Życie duchowe i religijne
koncentrowało się wokół obozowej cerkwi, którą kierował ojciec
Wielikanow.[22]
W obozie ukazywały się gazety Новое слово - орган
демократической мысли, dodatek literacki Заря oraz, od 1922 roku,
Живое слово. Pierwsze dwa tytuły ukazywały się w formie
powielanych rękopisów, ostatnie w formie maszynopisu. Ich
redaktorami byli niezmiernie wspomniany już Wielikanow oraz
wykazujący dużą aktywność dziennikarską, poetycką i naukową –
Nikołaj Barteniew.
Przeglądając tucholskie
tygodniki nie sposób zwrócić uwagi na ich kulturalno-literacki
charakter. Prócz artykułów programowych, mających na celu
umacnianie świadomości narodowej i politycznej internowanych,
tekstów na temat bieżących wydarzeń obozowego życia, numery
Nowego Słowa, Zari i Żywego Słowa zawierały drobną eseistykę
historyczną (głównie z historii duchowości i kultury rosyjskiej)
oraz poezję tworzoną przez samych internowanych. Rzadziej
spotkać można niewielkie teksty prozatorskie.
Przyjrzyjmy się nieco
dokładniej poezji Zadrutników. Poezja ta nie zawsze
charakteryzuje się wyszukaną formą, językiem, często zdradza
braki warsztatowe autorów, którzy w trudnych chwilach chwycili
za pióro, by wyrazić to, czym изстрадалась, измучилась грудь.
Poezję Zadrutników odczytywać należy raczej jako dokument
historyczny i świadectwo prawdy o trudnych i zagmatwanych losach
diaspory rosyjskiej w Polsce okresu międzywojennego.
Czytając utwory internowanych
Rosjan mimowolnie narzuca się ich wyraźny podział
tematyczno-nastrojowy. Z jednej strony są to wiersze pełne
ironii, sarkazmu, w szczególnie złośliwej tonacji skierowane
przeciwko znienawidzonej Sowdepii i bolszewizmowi; z drugiej,
melancholijna liryka o tematyce wspomnieniowej i refleksyjnej,
zwykle bardzo osobista i metaforyczna. Jednym z
charakterystycznych i najczęściej pojawiających się motywów tej
poezji jest wizja powrotu oraz sytuacja spotkania:
Я не знаю, как живете.
Мне хоть трудно, но живу.
Знаю, что меня вы ждете
- Ждите, милые, приду!
Перед вами,
как из гроба,
Неожиданно, как тень
Я явлюсь к вам, дорогие
Чтобы слезы осушить...[23]
Od tego modelu odbiega w
sposób wyraźny wiersz Вызов (anonimowy, z dopiskiem Комарово,
1921 г.):
К вам, жадным палачам,
томящимся
У ветхого разрушенного трона
И мнящим возродить поверженное в прах
К вам жадным себялюбцам и тиранам
Направлен вызов мой!
Там, где недавно вы безумно пировали
Встал волей угнетаемый народ,
Сорвал позорные оковы и далеко
Отбросил ... золоченных Корон.
[24]
Obraz dręczonej ojczyzny
spotyka się tu z silną wiarą w naród, pomny swojej siły i roli,
jaką odegrał w zerwaniu haniebnych okowów, który nigdy nie
pogodzi się z wizją powrotu przeszłości pod iluzorycznymi
sztandarami donkichotowskich wizji:
Нет! Не бывать тому герои
Сервантеса!
Великий наш народ, как спящая принцесса
Проснулся вдруг от сильного толчка.
Прозрел, и навсегда, на веки
Порвал с минувшим.
И теперь,
Очищенный безчисленным страданием,
Он не пойдет за вашим подаянием,
Как не возьмет обжегшийся ребенок
Вторично пламя яркое свечи.
[25]
Iluzoryczna wiara w rychłe
odrodzenie Rosji połączona jest w tym przypadku z dającą się
jasno odczytać deklaracją polityczną. Rewolucja lutowa 1917 roku,
stanowiąca dla wielu internowanych w Polsce cezurę, swoisty
przełom w historii Rosji, była nadal postrzegana jako początek
wciąż nieukończonego procesu ewolucji systemu państwowego Rosji
oraz – co niezmiernie istotne – ewolucji mentalności rosyjskiej.
Podobny charakter nosi anonimowa modlitwa, w której obraz klęski,
staje się nie tylko mitycznym zwycięstwem – przede wszystkim
duchowym – pokonanych i zniewolonych, lecz także odwołuje się
wyraźnie do wątków mesjańskich; uświęcone cierpienie staje się w
tej modlitwie drogą ku zbawieniu:
Пошли нам Господи терпение
В годину буйных, мрачных дней,
Сносить народное гонение
И пытки наших палачей.
Дай крепкость
нам, О Боже Правый,
Злодейство ближнего прощать
И крест тяжелый и кровавый,
С Твоею крепостью встречать.
И в дни
мятежнаго волнения,
Когда ограбят нас враги,
Терпеть позор и оскорбления,
Христос Спаситель помоги.
Владыка мира, Бог вселенной,
Благослови молитвой нас
И дай покой душе смиренной
В невыносимый страшный час.
И у преддверия могилы
Вдохни в уста Твоих рабов
Нечеловеческия силы
Молиться кротко за врагов.
[26]
W innym anonimowym utworze –
Думы spotykają się niemal wszystkie motywy poezji Zadrutników –
tęsknota za krajem ojczystym, strzępy wspomnień z przeszłości
oraz wiara w odrodzenie Rosji, łączące się z wizją powrotu:
В дали я вижу проблески света,
Они озаряют мой бедный кров,
Страна возстанет из пепла вновь,
Она воскреснет, я верю в это.
Душа так
рвется из груди тесной,
В цветы рядится родная даль
Крылато-нежная, безшумная печаль
В дали скрывается прелестной.
[27]
Refleksję na temat obozowego
życia odnajdujemy w krótkim wierszu Nikołaja Barteniewa.
Niemożność wyjścia poza przestrzeń odgrodzoną hermetycznie od
świata kolczastym drutem jest dla poety synonimem śmierci, zaś
słowo нельзя tożsame jest tu ze skazującym wyrokiem:
Ведь Смерть везде, не только в
сне,
Не только в битве. Жизни нет!...
Не Страх! – ‘Нельзя’ нам жизнь калечит,
Желаешь ласки, солнца, встречи
- Звучит ‘Нельзя’ в ответ.
[28]
Tęsknota za wolnością osobistą,
poczucie bezradności i pesymizm mieszają się często z krzykiem
rozpaczy, brzmiącym jednak zbyt cicho:
Ноет сердце мое неболевшее,
Изстрадалась, измучилась грудь,
Доконала тоска неутешная,
Не дает ни минуты вздохнуть.
Давят меня эти мысли безплодные,
Рвут мое сердце на части,
Прочь же ты, грусть, прочь, подколодная,
Жажду свободы и счастья!
[29]
Podobnie:
Годы безцельно прошли молодые,
куда-то промчалися наши мечты,
где же минуты, часы золотые,
Лету ушедшие радости дни?
[30]
Na zakończenie warto zacytować
niewielki fragment impresji prozą, zatytułowanej Пасха за
проволокой, autorstwa P. Tomniewa z 1922 roku. Myślę, iż nie
wymaga on dodatkowego komentarza, zawarte są w nim bowiem
wszystkie te uczucia, które były z pewnością udziałem wszystkich
internowanych:
Встречаюсь со знакомым
офицером. Лицо радостное, улыбающееся. Христосуемся. Поговорили
о мелочах. Прощаемся. Вижу, что он хочет что-то сказать, но не
решается. „Что Вы” - Сконфузился и тихо
проговорил: „Вы знаете, а ведь действительно Пасха”, и после
некоторой паузы прибавил: „Только как там..., дома”.[31]
* * *
Niniejsza praca nie wyczerpuje
niestety wszystkich zagadnień, związanych z historią Zadrutników,
stanowiąc wszakże przyczynek nie tylko do dalszych prac i
poszukiwań, lecz także zaproszenie do rzeczowej dyskusji
historycznej, wolnej od niezdrowych emocji i chwytów marnej
publicystyki. W podobny sposób traktować należy zarys postulatów
metodologicznych nakreślony na wstępie niniejszego tekstu.
[*] Zadrutniki,
ros. Задрутники – terminem tym,
utworzonym od polskich słów za drutem, określano internowanych
Rosjan (w tym emigrantów) w polskich obozach jenieckich w
latach 1919-1924. Patrz: rosyjskie gazety i czasopisma z lat
1920-1924 takie jak Вестник эмигранта, Свободa, За Свободу!,
Родное слово, Голос Казачества i in.
[1] Por. np.: Sielicki F.: Mereżkowski w
Polsce międzywojennej [w:] Przegląd Humanistyczny, No. 3,
1973; tenże: Michał Arcybaszew w Polsce [w:] Ibid., No. 6,
1974. Ze źródeł najbliższych czasom emigracji rosyjskiej w
Polsce, niezmiernie cenne są również publikowane w latach
trzydziestych artykuły i eseje Mariana Zdziechowskiego;
część z nich weszła do znanej książki Od Petersburga do
Leningrada (pisownia oryginalna), Wilno 1934. Badacz ten
opublikował również szkice historyczno-literackie
zatytułowane Widmo przyszłości (Paris: Edition l’Age d’Homme
1983) Równie cenną, choć nazbyt ogólną w zakresie
emigracyjnej literatury rosyjskiej w Polsce jest oczywiście
książka Siergieja (Sergiusza) Kułakowskiego Pięćdziesiąt lat
literatury rosyjskiej (1884-1934), Warszawa: Hoesick 1939.
Niewątpliwie najwięcej informacji odnaleźć można w
publicystyce rosyjskiej i polskiej tego okresu oraz w
pracach naukowców czeskich rosyjskich i amerykańskich
traktujących o tzw. „pierwszej fali” emigracji rosyjskiej, a
poświęconych całościowemu przedstawieniu problemu – patrz
przypis następny.
[2] Chodzi tu o następujące prace polskich
naukowców: Kowalczyk A.S.: Sawinkow w Polsce [w:] Res
Publica, No. 9, 1988. Pod tym samym tytułem wspomniany autor
opublikował również książkę. Inne prace: Kulczycka-Saloni
J.: Z dziejów literackiej emigracji rosysjkiej w Warszawie
dwudziestolecia [w:] Przegląd Humanistyczny, No. 1 (316),
1993. Prace opublikowane w III tomie Studia Rossica
Instytutu Rusycystyki Uniwersytetu Warszawskiego, pod red.
W. Skrundy i W. Zmarzer, Warszawa 1996, ze szczególnym
uwzględnieniem prac T. Szyszko, B. Białokozowicza, W.
Skrundy, T. Zienkiewicza, I. Obłąkowskiej-Galanciak, oraz O.
Rozinskiej.
[3] W niniejszym przypisie należałoby umieścić
około stu znanych mi prac z tego zakresu. Z oczywistych
względów przytoczę tu zaledwie kilka z nich: Ковалевский П.:
Зарубежная Россия, t. 1 i 2, Париж: 1971; Raeff M.: Russia
Abroad. A Cultural History of the Russian
Emigration 1919-1939, New York-Oxford 1990; Putna M.C. Rusko
mimo Rusko, d. 1 i 2, Praha: Petrov 1994. Z prac
polskich należy tu również wspomniana w przypisie pierwszym
książka S. Kułakowskiego; także w pracach wymienionych w
przypisie drugim zwraca się uwagę na ten aspekt życia
polskiej części rosyjskiej emigracji.
[4] Według moich danych należy mówić o łącznej
liczbie około stu dwudziestu tytułów. Poczynając od 1919 r.,
w różnych latach liczba ukazujących się gazet i czasopism
rosyjskich w Polsce wahała się od pięciu do około
trzydziestu.
[5] Pierwszą bogato udokumentowaną pracą
poruszającą tematykę polskich obozów dla jeńców i
internowanych jest dwutomowa monografia Zbigniewa Karpusa i
Waldemara Rezmera: Tuchola 1914-1923. – Część 1: Obóz jeńców
i internowanych 1914-1923. Toruń: Wydawnictwo UMK 1997.
Część 2: Choroby zakaźne i walka z nimi 1920-1922. Toruń:
Wydawnictwo UMK 1998. Praca ta stanowić ma w zamierzeniu
autorów część wielotomowego opracowania całościowego
przedmiotowej problematyki.
[6] Chodzi o jeńców wziętych do niewoli na
galicyjskim odcinku frontu.
[7] Problem określenia rzeczywistej ilości
obozów dla jeńców i internowanych wynika m.in. z niespójnej
nomenklatury i numeracji tychże. Za podstawę niniejszych
szacunków przyjmuję następujące obozy (w nawiasie podaję
numer obozu): obozy dla jeńców wojennych: Strzałkowo (1),
Tuchola (7), Rembertów (?); obozy dla internowanych: Dąbie
k/Krakowa (1), Wadowice (2), Łańcut (3), Pikulice k/Przemyśla
(4), Skalmierzyce-Szczypiorno (5), Aleksandrów Kujawski (6),
Kalisz (10), Piotrków (11), Ostrów Łomżyński-Komorowo (14),
Toruń (15), Różany (18), Płock (19), Radom (20), Dorohusk
(23), Poznań (?); obozy koncentracyjne: Białystok (21), Lwów
(23), Puławy (24). Ponadto istniały przynajmniej trzy punkty
koncentracyjne (zbiorcze) w Wołkowysku, Brześciu Litewskim i
Kowlu. Ponadto dla celów wymiany jeńców na mocy postanowień
traktatu ryskiego w Baranowiczach i Równem uruchomiono tzw.
punkty wymiany.
[8] Patrz: Свободa, 5(144), 1921.
[9] Ibid., Nr 26(165), 1921. oraz Nr 134,
1920.
[10] Ibid., Nr 134, 1920; 32(165), 1921.
[11] Ibid., Nr 5(144), 1921; w roku 1924 około
90 osób wyjechało do Francji. Obóz dla jeńców wojennych w
Strzałkowie wraz z obozem w Tucholi stał się głównym źródłem
jednej z najbardziej znanych polemik „około-historycznych”,
jakie rozegrały się na łamach prasy rosyjskiej w latach
1995-2000 i następnych, a dotyczącej – w opinii grupy
rosyjskich publicystów, dziennikarzy, rzadziej historyków –
tragicznej śmierci w polskich obozach ponad 50-65.000 jeńców
bolszewickich. Patrz np. cykl publikacji: Иванов, Ю.В.,
Филимошин, М.В.: Все пленные были парализованы ужасами [w:]
Военно-исторический журнал, Nr 5 i następne z roku 1995;
patrz również: Иванов, Ю.В.: Трагедия польского плена. [w:]
Независимая Газета, 16.07.1998; П. Покровский: Морозом и
саблей. [w:] Парламентская газета Nr 449, 4.12.2000;
Гривенко, Вл.: В этих лагерях умирал каждый пятый... [w:]
Независимая Газета, 22.03.2001 oraz szereg innych. Z
polskiej strony, w przedmiotowej sprawie głos w prasie
rosyjskiej zabrał Zbigniew Karpus: Карпус, З.: Польские
лагеря для красноармейцев в 1919-1921 гг.: правда и домыслы.
[w:] Независимая Газета, 19.10.2000.
[12] Turincew, Aleksandr Aleksandrowicz – ros.
poeta, krytyk literacki, duchowny; ur. w 1896 r. w Moskwie,
zmarły 15.12.1984 r. w Paryżu; ukończył gimnazium
włodzimierskie, Rosyjski Wydział Prawny w Pradze; uczestnik
rosyjskich emigracyjnych kół literackich – warszawskiej
Tawerny poetów i praskiej Pustelni poetów. Był autorem
znanego artykułu Поэзия советской России opublikowanego w
piśmie Своими путями Nr 6-7, 1925 oraz uczestnikiem
almanachu Записки наблюдателя; współpracował z pismami Воля
России, Студенческие годы, Версты, Дни, Последние новости,
За Свободу!; w roku 1931 ukończył paryski L'Institut de
theologie orthodoxe Saint-Serge, w 1949 przyął święcenia
kapłańskie i poświęcił się wyłącznie posłudze kapłańskiej.
Pochowany w Paryżu na cmentarzu Sainte-Genevieve-des-Bois.
[13] Patrz: Свободa, Nr 22(161), 1921; Голос
Казачества, Nr 3, 1921.
[14] Ibid., Nr 2(141), 5(144), 1921; patrz
także: Голос Казачества, No. 2, 1921.
[15] Patrz: Голос Казачества, Nr 1-3, 5, 9,
14, 1921.
[16] Patrz: Свободa, Nr 22(161), 26(165),
1921; o prowadzonych w obozie kursach języka polskiego
zamieszczono informację w Nr 30(169), 1921.
[17] Ibid., Nr 22(161), 1921.
[18] Patrz: Свободa, 20.07.1920, s. 3.
[19] Wierzba, J.: Tuchola w latach
1920-1945/48 [w:] Tuchola – zarys monograficzny, pod red. J.
Wojtowicza. Towarzystwo Naukowe w Toruniu – Prace
Popularnonaukowe Nr 3. Toruń 1962, s. 81. Patrz także:
Karpus, Z. i Rezmer, W. (opr.): Tuchola 1914-1923. – Część
1: Obóz jeńców i internowanych 1914-1923. Toruń: Wydawnictwo
UMK 1997.
[20] Patrz: Голос Казачества, Nr 11 i 14, b.d.,
1921 oraz wskazaną w przypisie poprzednim pracę Z. Karpusa i
W. Rezmera.
[21] Prowadzono m.in.: kursy języka polskiego,
francuskiego, angielskiego oraz matematyki. Patrz: Новое
слово, Nr 12 (11.09.1921), s. 6.
[22] Patrz: Вестник эмигранта, Nr 10, (2.04)
1922; Nr 16, (1.09) 1922.
[23] Patrz: Заря. - Литературное приложение к
журналу Новое слово. Nr 2 (7.9.1921), s. 1.
[25] Patrz: Новое слово, Nr 12 (11.09.1921),
s.4-5.
[26] Patrz: Живое слово, Лагерь Тухоль, 1922,
Nr 3, 05.05.1922, s. 5.
[27] Patrz: Заря. - Литературное приложение к
журналу Новое слово, Nr 1 (4.9.1921), s. 1-2.
[30] Patrz: Заря. - Литературное приложение к
журналу Новое слово, Лагерь Тухола, Nr 2, 07.09.1921, s.3
[31] Томнев П.: Пасха за проволокой. [w:]
Живое слово. Лагерь Тухоль, 1922, Nо. 3 (5.5.1922), s. 5.
|